Radom, Polska 1976

Zgłoszenie do artykułu: Radom, Polska 1976

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Już nudno było w kraju przez 6 gierkowskich lat,

kredyty zagraniczne i rzadsze zęby krat.

„Przepraszam, czy tu biją” - wątpliwość stawia film

i przyzwolenie na tworzenie polonijnych firm.

Siedemdziesiąty szósty atrakcji dał nam w bród:

na Marsie dwa Wikingi, kosmiczny lot Sojuz,

Szewińska i Sex Pistols, w Wietnamie spokój już,

a na kłopoty w sklepach - od Rosji import zbóż.

Nie pomogło na te czasy pompowanie kasy.

Kiedy budżet tak niski - dobre są podwyżki,

poprawiona konstytucja, propagandy lukier,

konsultacje, ścieżki zdrowia i kartki na cukier.

Nic nie da na zamieszki premiera Muppet Show

i nie osłodzi ABBA, gdy cukru niet na stoł,

a słynne konsultacje po kraju wszerz i wzdłuż

z rozmową nic wspólnego nie miały ani rusz.

Na wiecach i dożynkach już rany goją się.

W sądowych salach praca jak rzadko kiedy wre,

a gdy umarła klasa pochowa się do nor,

z pomocą dla warchołów wyruszy wtedy KOR.

Nie pomogło...

Na wiecach i dożynkach już rany goją się.

W sądowych salach praca jak rzadko kiedy wre,

a gdy umarła klasa pochowa się do nor,

z pomocą do Radomia wyruszy wtedy KOR.

Nie pomogło na te czasy pompowanie kasy.

Kiedy budżet taki niski - dobre są podwyżki,

poprawiona konstytucja, propagandy lukier,

konsultacje, ścieżki zdrowia... i kartki na cukier.[1]

Bibliografia

1. 

Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki”
Płyta: Elektryczne Gitary, Czasowniki, MTJ 2016 (sygn. F4135/CD).